Kiedy zniknie rudera przy Urzędzie Miejskim?

3 778

Kiedy zniknie rudera przy Urzędzie Miejskim? – zapytaliśmy w nadzorze budowlanym.

– Ten budynek jest przez nadzór budowlany cały czas monitorowany. 11 lipca wydałam decyzję nakazującą zabezpieczenie budynku – mówi Jadwiga Roman, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Makowie Mazowieckim.

Sąsiadująca z Urzędem Miejskim rudera straszy już nie tylko wyglądem. Budynek grozi zawaleniem. Powinien zostać jak najszybciej rozebrany, ale na razie zagrodzony został chodnik przy budynku i wymalowane dodatkowe żółte pasy na przejście dla pieszych. O to dlaczego tak się dzieje i kiedy rudera zostanie rozebrana zapytaliśmy Jadwigę Roman, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

– Ten budynek jest przez nadzór budowlany cały czas monitorowany – powiedziała nam Jadwiga Roman. – 11 lipca wydałam decyzję nakazującą zabezpieczenie budynku. Spadkobierców tego budynku jest dużo, część z nich już nie żyje, w związku z tym

wniosłam do sądu wniosek, ażeby sąd ustanowił kuratora spadku. Po to, żeby można było działać. Jak do tej pory nie ma jeszcze decyzji sądu w tej sprawie.

W związku z tym, decyzja nakazująca zabezpieczenie budynku została wydana na wszystkich żyjących spadkobierców budynku. Tych, których adresy posiadamy. Jeśli chodzi o sam budynek, to inspekcja wczoraj tam była i konstrukcja, która stwarzała największe zagrożenie, została już usunięta.

Oprócz tego złożyłam wniosek do Generalnej Dyrekcji Dróg w Przasnyszu, ażeby oni wyłączyli z ruchu część chodnika. Generalna Dyrekcja zrobiła pasy w drugim miejscu, oznaczyła je kolorem żółtym i ustawiła tablice, wyłączyła tę część przy budynku z ruchu. Część ludzi to przestrzega, część nie, ale zgodnie z prawem to przejście jest tam zrobione. Chodzić można częścią wydzieloną przez drogowców.

Od strony prawnej wszystko co można było zrobić, zostało zrobione. O tym budynku rozmawiałam wiele razy ze z tymi spadkobiercami, którzy mieszkają w Makowie a których adresy posiadamy. Apelowałam, aby podjęli takie działania, żeby zakończyć sprawy spadkowe, ale odzew jest mały. Czekamy w związku z tym na decyzję sądu, który powoła kuratora spadku.

Ciekawi jesteśmy co nastąpi wcześniej – zawalenie się rudery czy sądowa decyzja?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Wdrożyliśmy RODO, chronić i zabezpieczyć Twoje dane osobowe. Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę Więcej informacji Akceptuj Czytaj więcej