Interesujące spotkanie z eurodeputowanym Zbigniewem Kuźmiukiem

1 305

Niemal dwugodzinne spotkanie z europosłem z ramienia PiS, Zbigniewem Kuźmiukiem, które odbyło się w niedzielę 27. maja w Galerii MDK, miało interesujący przebieg. Wachlarz tematów był szeroki – od polityki międzynarodowej, poprzez politykę krajową, odszkodowań za mienie pożydowskie i ustawę reprywatyzacyjną,  aż po sprawy lokalne, jak choćby pytanie o możliwość uchronienia Auto Hit przed likwidacją.

Informacja o spotkaniu pojawiła się późno, dopiero w sobotę, mimo to (i mimo pogodnego niedzielnego popołudnia) przyszło ponad 30 osób. Spotkanie prowadził Wojciech Michalski, oficjalny kandydat Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza Makowa w nadchodzących wyborach samorządowych. Było to jedno z serii spotkań „Polska jest jedna”, które PiS przeprowadza w całej Polsce.
Na początku Zbigniew Kuźmiuk przedstawił bilans dokonań rządu Zjednoczonej Prawicy, następnie zaprezentował swoją ocenę międzynarodowej sytuacji Polski, skupiając się na sporze z Komisją Europejską. Druga część spotkania przeznaczona była na pytania i odpowiedzi.
– Chcemy rozliczyć się z naszymi wyborcami z 2,5 roku rządzenia dwóch rządów: pani premier Szydło i pana premiera Morawieckiego. Powiedzieć trochę o naszych zamierzeniach do końca tej kadencji i parę zdań powiem, jeśli państwa będzie to interesowało, o swojej pracy w europarlamencie – rozpoczął swoje wystąpienie Zbigniew Kuźmiuk. Następnie zaznaczył, że minione 2,5 roku przyniosło w Polsce daleko idące zmiany na lepsze. – Zmiany pewnie by były jeszcze głębsze i poważniejsze – mówił Zbigniew Kuźmiuk –  gdybyśmy nie mieli swoistej obstrukcji, zarówno w kraju jak i w instytucjach europejskich. Oczywiście, w państwie demokratycznym jest tak, ze każdy rząd ma opozycję i dobrze, gdyby jednak ta opozycja była sprawniejsza i bardziej merytoryczna, to by było lepiej. Niestety, my trafiliśmy na taką opozycję, która nie ma własnego programu (głos z sali – „opozycja specjalnej troski”) , a jedynym ich zajęciem jest odsunięcie PIS od władzy. Oni – ocenił gość spotkania opozycję – żadnych pomysłów programowych nie mają, raczej mają chaos programowy. Natomiast cały czas słyszymy tę retorykę, co gorsze za granicą, bo obecna opozycja ma tam bardzo mocne przyczółki, jak chociażby przewodniczącego Rady Europejskiej, komisarzy. Mogą nam robić sporą szkodę i niestety to robią.
Rodzina 500+ i obniżenie wieku emerytalnego
Zbigniew Kuźmiuk podkreślił jednak, że zasadnicze reformy zapowiadane przez Zjednoczoną Prawicę w kampanii wyborczej, zostały zrealizowane. – Reformy, które zadeklarowaliśmy w kampanii wyborczej, realizujemy. Reformy, które odmieniają polską rzeczywistość. Pierwsze to program Rodzina 500+. Wiemy, że często są zastrzeżenia do tego programu, mówi się, że wspomagamy i rodziny zamożne i rodziny biedniejsze. Proszę państwa, ten program nie ma charakteru socjalnego. To jest program inwestycyjny . Inwestujemy w rodziny, w młode pokolenia. Oczywiście on ma skutek o charakterze socjalnym, bo dzięki temu programowi, a tak się składa, że w kwietniu minęło dwa lata jak go realizujemy, więc już możemy coś sensownie powiedzieć o jego skutkach, ograniczył albo zlikwidował biedę rodzin wielodzietnych. To pokazują już wskaźniki GUS-u za rok 2017. to jest nie lada osiągniecie, bo można powiedzieć, że wstydem elit III RP było to, że pomimo ponad 20 lat od przemian w Polsce mieliśmy do czynienia z głodnymi dziećmi. To rzecz absolutnie nie do przyjęcia we współczesnej Europie. Ten program bardzo to ubóstwo ograniczył, a w dużej części rodzin wręcz zlikwidował, ale on ma ten charakter inwestycyjny dlatego, że udało nam się przełamać negatywne tendencje demograficzne. Miejmy nadzieję, że uda się to podtrzymać w kolejnych latach. Możemy powiedzieć, na podstawie danych GUS że urodziło się w 2017 roku 403 tys. dzieci. O dwadzieścia kilka tysięcy niż w roku 2016. To dużo więcej niż prognozowano na ten rok, gdyby nic się nie zmieniło. To są ostatnie lata, żeby ten program można było zastosować. Gdyby był ten program realizowany przez naszych poprzedników, to byłby adresowany do roczników lat 80, a te roczniki były znacznie liczniejsze. Bo w latach 80 rodziło się około 700 tys. dzieci a teraz sukcesem jest te 403 tys. Dlatego ten program ma charakter inwestycyjny. To bardzo ważne dla całego zabezpieczenia społecznego. Bo to zabezpieczenie społeczne w postaci systemu emerytalnego, opieki zdrowotnej, systemu funkcjonowania rynku pracy oparte jest na liczbie pracujących. Jeżeli ta podstawa tej piramidy się nie rozszerza to system jest coraz bardziej zagrożony. A niestety ostatnie lata były takie, że te roczniki się zmniejszały a więc ona u podstaw się zmniejszała. to było zagrożenie może nie dla obecnych emerytów ale dla tych przyszłych.
– Druga rzecz to sprawa wieku emerytalnego. Poprzednicy w kampanii wyborczej zaprzeczali, że takiego podniesienia wieku emerytalnego nie będzie, mówił to prezydent Komorowski po tragedii smoleńskiej, mówili prominentni politycy PO i nagle w 2012 roku, po dojściu do władzy, błyskawicznie ten wiek podwyższyli. My mieliśmy w programie obniżkę i wprowadziliśmy to. To pierwsze wsparcie rodziny kosztuje około 24-25 miliardów złotych rocznie, a drugie, czyli wiek emerytalny około 10 miliardów złotych. Razem 35 miliardów złotych rocznie. Realizujemy te dwa przedsięwzięcia bez powiększania deficytu budżetowego. Wręcz przeciwnie, budżet poprzedniego roku skończył się deficytem o połowę mniejszym niż planowaliśmy. Wszystko to udało się osiągnąć dzięki znacznemu uszczelnieniu systemu podatkowego. Gdyby tego nie było, nie byłoby nas stać na to.
Mówiąc o planach rządu na przyszłość, Zbigniew Kuźmiuk wymienił „piątkę Morawieckiego”, czyli obniżkę składek na ZUS dla małych firm, obniżenie podatku dochodowego dla małych firm, 300 zł wyprawki dla każdego dziecka w wieku szkolnym, wprowadzenie najniższego świadczenia emerytalnego dla pań, które w swoim życiu urodziły i wychowały przynajmniej czwórkę dzieci oraz pełny urlop dla matek, które zdecydują się na drugie dziecko w przeciągu 24 miesięcy po dziecku pierwszym. – Ostatnia pozycja z tego pakietu jest adresowane do samorządów – powiedział europoseł. – Chodzi o drogi lokalne. O ile finansowanie dróg krajowych, autostrad przybliża nas do dróg zachodnich, to stan dróg lokalnych, gminnych czy powiatowych… tu spóźnienia są olbrzymie. Bo często samorządy na ten cel nie mają pieniędzy. Od jesieni powstanie fundusz 5 mld złotych, który będzie finansował tego rodzaju inwestycje. Tak że każdy samorząd będzie mógł rocznie przynajmniej jedną drogę umieścić do realizacji. To będzie prosty sposób, bo to nie będą środki europejskie, tylko środki krajowe, pochodzące z budżetu.
Piątka Morawieckiego i inne projekty
Gość spotkania przedstawił także plany rządu na dalszą przyszłość. – Są projekty cywilizacyjne jak Centralny Port Komunikacyjny. Będzie obsługiwał przynajmniej 50 mln pasażerów. O tym wcześniej nie myślano. Jak udało się uratować LOT jako narodowego przewoźnika, to jego rozwój pozwala marzyc o takiej inwestycji, która uczyniłaby z Polski swoisty punkt przesiadkowy na cały świat. Dalej Zbigniew Kuźmiuk wymienił Połączenie wyspy Wolin tunelem podmorskim, które już jest realizowane, rozwój portu w Elblągu poprzez przekop Mierzei Wiślanej, drogę ekspresową S19 – Via Carpatia – wzdłuż naszej wschodniej granicy, która ma być kręgosłupem rozwoju Ściany Wschodniej.
Omawiając sytuację Polski w Unii Europejskiej, Zbigniew Kuźmiuk wyraził nadzieję, że zostanie on szybko rozwiązany, ponieważ Unia ma znacznie większe problemy – jak choćby z nowym rządem we Włoszech i zadłużeniem tego kraju. Zwrócił uwagę zebranych na to, że w jego ocenie, Polska jest oazą wolności i  demokracji. – U nas kwitnie demokracja, jak sobie popatrzymy na ostatnie wydarzenia w Sejmie, to żaden inny parlament nie pozwoliłby sobie na to, żeby ktoś tam wszedł do Sejmu i robił strajk okupacyjny. To byłoby spacyfikowane, a ci którzy do niego doprowadziliby, byliby skazani na wysokie wyroki przez sądy. Za publiczne krytyki imigracji muzułmańskiej w Wielkiej Brytanii można iść do więzienia, za publiczną krytykę małżeństw jednopłciowych też. W Polsce można wszystko i wszystkich krytykować. Jesteśmy naprawdę oazą demokracji i chciałbym żeby tak zostało. Co więcej, ludzie przyjeżdżający z Zachodu coraz bardziej to dostrzegają, że Polska jest taką oazą wolności, gdzie w zasadzie można wszystko powiedzieć, wszystko napisać bez specjalnych konsekwencji. Na Zachodzie swobodna debata na pewne drażliwe kwestie nie jest już, proszę państwa, możliwa. Chcę powiedzieć tak, to wszystko co się opowiada jak będziemy karani, jak będziemy prześladowani i tak dalej, nie jest funta kłaków warte. Tak, jesteśmy w pewnym sporze z Komisją Europejską, ale ten spór powoli dobiega końca. Ocaliliśmy kształt naszej reformy sądowniczej. Jesteśmy krajem wzorcowym, ponieważ mamy jeden z najwyższych w Unii Europejskiej wzrostów gospodarczych, realizujemy wielkie zamierzenia społeczne przy pilnowaniu sytuacji w finansach publicznych. Pod tym względem, a także pod względem wolności możemy być pokazywani jako kraj wzorcowy, więc myślę, że na tle pogłębiających się kłopotów w innych krajach unijnych, Polska zejdzie wreszcie z tej agendy tych, których wytyka się palcami. Jesteśmy na najlepszej drodze żeby się tak właśnie stało – zakończył swoje wystąpienie Zbigniew Kuźmiuk.
Pytania i odpowiedzi
W części poświęconej pytaniom z sali, padły pytania o związki Zbigniewa Kuźmiuka z Ziemią Makowską, o stan zdrowia prezesa Prawa I Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, o ustawę reprywatyzacyjną i ewentualnych odszkodowaniach za mienie pożydowskie – w związku z Ustawą Kongresu Stanów Zjednoczonych, o reparacje wojenne od Niemiec, nasze bezpieczeństwo energetyczne, związane z budową rurociągu Nord Stream, o polski gaz łupkowy, o ewentualną groźbę inflacji, o plany PiS dotyczące wsi, szczególnie zaś walki z afrykańskim pomorem świń. Lokalny akcent stanowił apel o pomoc w uratowaniu przez likwidacją największego makowskiego zakładu pracy – Auto Hit.
Gość zapewnił zebranych, że prezes Jarosław Kaczyński ma się dobrze i poza kolanem nic innego mu nie dolega, a do czynnego życia wróci prawdopodobnie za kilka tygodni – zadecydują o tym lekarze. Podkreślił swoje związki z Ziemią Makowską, są one rodzinne – żona eurodeputowanego pochodzi z Chełch. Uspokoił. Że Narodowy Bank Polski jest w całości polski, nie tylko z nazwy. Przy okazji wspomniał, że złoty polski ma się dobrze i że rząd nie ma zamiaru wprowadzać w naszym kraju waluty euro. Rozwinął wątek reparacji wojennych. Powiedział, że trwają prace nad rzetelnym oszacowaniem szkód poniesionych przez Polskę z powodu niemieckiego najazdu i okupacji. Dotychczas są one zrobione w sposób naukowy jedynie dla Warszawy. – Trzeba te szacunki zrobić także dla innych polskich miast – powiedział Zbigniew Kuźmiuk. Dodał jednak, że kwota strat może wynieść nawet bilion (tysiąc miliardów) dolarów amerykańskich. Zaznaczył, że w Polsce w odróżnieniu od Grecji –  brak jest ponadpartyjnego porozumienia w sprawie reparacji. Mówiąc o odszkodowaniach za mienie pożydowskie i ustawie reprywatyzacyjnej, Zbigniew Kuźmiuk zaznaczył, że tą sprawą rząd Zjednoczonej Prawicy zajmie się w przyszłej kadencji, jeśli będzie dysponował podobną co teraz większością głosów.
Jeśli chodzi o Nord Stream, Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że wprawdzie na arenie europejskiej możliwości przeciwdziałania temu przedsięwzięciu są w zasadzie wycze4rpane, to Polska wciąż liczy na prezydenta Trumpa, który zapowiedział sankcje dla firm biorących udział w budowie tego rurociągu. – Mogą one uczynić to przedsięwzięcie nieopłacalnym i mamy nadzieję, że tak właśnie się stanie – powiedział europoseł.
Zbigniew Kuźmiuk zapewnił także że rząd nie zapomina o rolnikach i polskiej wsi, mając świadomość wielu wciąż nie rozwiązanych problemów, trapiących rolników. Jeśli chodzi o walkę z ASF podkreślił, że jest bardzo trudna, a Polska jest pewnego rodzaju polem doświadczalnym jak tę chorobę skutecznie zwalczać.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Wdrożyliśmy RODO, chronić i zabezpieczyć Twoje dane osobowe. Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę Więcej informacji Akceptuj Czytaj więcej