Stop nienawiści. Maków razem z Gdańskiem. Spotkanie mieszkańców na makowskim Rynku.
-
Niech język elit politycznych stanie się wzorem rzeczowej debaty społecznej, niech obrzucanie błotem i ferowanie najcięższych wyroków nie płynie do nas z góry.
-
Niech sądy i prokuratury w tym kraju niech nie twierdzą, że nie ma problemu w mowie nienawiści i oceanie hejtu wylewanego w mediach społecznościowych.
-
Niech media i prowadzone przez nie fora staną się źródłem rzetelnej informacji i merytorycznej dyskusji a nie zbitką taniej sensacji i intelektualnym rynsztokiem.
-
Nie naprawiajmy i nie zmieniajmy tego świata przez naprawianie innych. Zacznijmy tu i teraz od siebie.
O to apelował burmistrz Makowa Mazowieckiego Tadeusz Ciak w swoim przemówieniu, poświęconym pamięci Pawła Adamowicza.
Kilkadziesiąt osób zebrało się dziś o 17:00 na makowskim Rynku, by uczcić pamięć Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, zamordowanego w ubiegłą niedzielę w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wśród zebranych były osoby w różnym wieku, byli starsi mieszkańcy Makowa, młodzież, radni, samorządowcy ze starostą makowskim Zbigniewem Deptułą i burmistrzem Makowa Mazowieckiego Tadeuszem Ciakiem, który był inicjatorem tego spotkania.
Zebrani zebrali się wokół ułożonego ze zniczy serca, przy którym stał portret zamordowanego prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Przypominany został życiorys i zawodowe dokonania Pawła Adamowicza. Następnie przemówił starosta powiatu makowskiego, Zbigniew Deptuła. Apelował o to, by śmierć Pawła Adamowicza skłoniła nas wszystkich do większej życzliwości wzajemnej.
Po staroście zabrał głos burmistrz Makowa, Tadeusz Ciak. Na wstępie wyraził swój szacunek wobec Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie tylko za to, że kupuje sprzęt dla szpitali, ale przede wszystkim za to, że budzi w ludziach pozytywne emocje, ofiarność, chęć wspólnego działania na rzecz potrzebujących.
W swoim przemówieniu burmistrz apelował o to, by odrzucić nienawiść, poprawić język publicznej debaty. – Ktoś powiedział, że nienawiść jest trucizną, która niszczy od środka, produkuje gorycz która wyżera nasze serca i umysły. Nie dajmy się. Panie prezydencie Pawle Adamowiczu, wierzymy, że pańskie życie i śmierć coś zmieniła w każdym z nas, mamy nadzieję, że nasz świat, Polska, nasze miasto stanie się choć trochę lepszym miejscem. Nie umiera ten kto trwa w pamięci żywych. Cześć Jego pamięci – zakończył swoje przemówienie Tadeusz Ciak.
Następnie wszyscy zebrani minutą ciszy uczcili pamięć Pawła Adamowicza.
Bardzo wzruszające było zakończenie spotkania, kiedy to z głośników popłynęła piosenka „Sound of Silence”, która stała się symbolem tragicznego wydarzenia w Gdańsku.
Poniżej publikujemy treść wystąpień starosty Zbigniewa Deptuły i burmistrza Tadeusza Ciaka.
Przemówienie starosty Zbigniewa Deptuły:
Szanowni Państwo, ostatni tydzień to jeden temat na ustach wszystkich Polaków i w mediach o tragicznie zamordowanym Pawle Adamowiczu, prezydencie Gdańska. Większość z nas zadaje sobie pytanie – dlaczego? Wiem jedno, że na to odpowiedzi nikt nie otrzyma, ale na pewno możemy dziś, tu zgromadzeni i pewnie w swoich domach, zastanowić się i popatrzeć na to jak było i jak jest. Jak był traktowany. Czasami myślę, że dzisiaj wszyscy z nas powinniśmy pomyśleć każdy o sobie. Jak żyjemy, jak się odzywamy, jak traktujemy innych.
Żyjemy w dobie mediów, Internetu, Facebooka, ja wiem, że zło bardzo szybko się roznosi, przekazujemy czasami nieprawdziwe informacje. Dziś możemy powiedzieć jedno,
czy musiał zginąć tak tragicznie, żeby wszyscy zauważyli jakim był dobrym człowiekiem? Przez kilka lat był pomawiany, stawiano mu zarzuty, które zupełnie się nie potwierdziły. Dlatego, drodzy Państwo, to mówię do wszystkich i do siebie również, zmieńmy się, zatrzymajmy, stańmy się ludźmi inaczej myślącymi. Bądźmy dla siebie życzliwi, serdeczni, wrażliwi, bo przyszłość przed nami.
Odszedł właściwie jeden z nas, kolega samorządowiec. Dziś mówimy o różnych zagrożeniach terrorystycznych, a tak naprawdę dziś każdy może pomyśleć to o sobie.
Dziękuję państwu, że jesteście, dziękuję burmistrzowi, że zorganizował to dzisiejsze spotkanie i z pochylonym czołem, ze wzruszonym sercem, bo myślę, że każdy z nas tu przyszedł z potrzeby serca, żeby złożyć hołd, szacunek, podziękowanie za dotychczasowe życie, za jego pracę. Spoczywaj w pokoju drogi kolego Pawle.
Przemówienie burmistrza Tadeusza Ciaka:
– Szanowni mieszkańcy Makowa, panie starosto. Dziękuję wam wszystkim, że w takiej chwili tu jesteśmy. Po to powstał ten Rynek, żeby w trudnych chwilach, chwilach ważnych, żebyśmy mogli tutaj wyjść i pokazać swoją solidarność.
W moim liście skierowanym do was, który za chwilę odczytam, nie ma ani słowa o Owsiaku, nie ma ani słowa o Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Ale chciałbym wyrazić swój bardzo osobisty pogląd na temat tej działalności.
Szanuję tę Orkiestrę nie tylko dlatego, że w szpitalach jest masa urządzeń, że ratuje wiele istnień ludzkich, ale szanuję ją przede wszystkim dlatego, że budzi ludzi i ludzkie serca do tego, żeby być choć troszkę lepszymi.
Spotkaliśmy się tutaj dziś aby dać wyraz naszej solidarności z miastem Gdańsk. Miastem symbolem, miejscem gdzie znajduje się Westerplatte, gdzie miała miejsce obrona gmachu Poczty Polskiej, gdzie wybuchły strajki sierpniowe i powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność. Ale przede wszystkim by pożegnać prezydenta Gdańska pana Pawła Adamowicza i dać świadectwo swojej jedności z ideami szacunku, tolerancji, akceptacji, otwartości a zarazem powiedzieć głośno – nie!
Nie dla politycznej agresji, segregacji narodu, intelektualnej ksenofobii, brutalizacji języka. Odrzućmy uprzedzenia i nienawiść! To piękne hasła, ale jak to zmienić? Przede wszystkim niech język elit politycznych stanie się wzorem rzeczowej debaty społecznej, niech obrzucanie błotem i ferowanie najcięższych wyroków nie płynie do nas z góry. Niech sądy i prokuratury w tym kraju niech nie twierdzą, że nie ma problemu w mowie nienawiści i oceanie hejtu wylewanego w mediach społecznościowych. Niech media i prowadzone przez nie fora staną się źródłem rzetelnej informacji i merytorycznej dyskusji a nie zbitkiem taniej sensacji i intelektualnym rynsztokiem.
To z tych ziaren wyrasta właśnie ziarno nienawiści. Ale przede wszystkim, nie zapominajmy o nas samych. Nie naprawiajmy i nie zmieniajmy tego świata przez naprawianie innych. Zacznijmy tu i teraz od siebie. Ktoś powiedział, że nienawiść jest trucizną, która niszczy od środka, produkuje gorycz która wyżera nasze serca i umysły. Nie dajmy się.
Panie prezydencie Pawle Adamowiczu, wierzymy, że pańskie życie i śmierć coś zmieniła w każdym z nas, mamy nadzieję, że nasz świat, Polska, nasze miasto stanie się choć trochę lepszym miejscem. Nie umiera ten kto trwa w pamięci żywych.
Cześć Jego pamięci.
SUPER, BURMISTRZ ZAPROSIŁ,ALE DLACZEGO TAK MAŁO OSÓB BYŁO NA TYM RYNKU. SAMI SAMORZĄDOWCY . TO DAJE COŚ DO PRZEMYŚLENIA.
Co za pomysł, by przy takiej smutnej okazji palić zimne ognie, które są atrybutem radości Świąt Bożego Narodzenia?
Faktycznie było bardzo mało osób ale zastanawiające pomimo, że mamy 2 parafie i tylu księży też nie było żadnego. Gdy tragicznie zginęło 5 gimnazjalistek z Koszalina nie było żadnej intencji na niedzielnej mszy, tydzień później o ogólnopolskiej zbiórce na WOŚP też nie padło żadne słowo i gdy
cała POLSKA modliła się za tragicznie zmarłego Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza też w tą niedzielę na mszy nic nie usłyszeliśmy. Za to Papież Franciszek zauważył tą wielką tragedię i przekazał rodzinie 4 różańce.
Ciekawe, czy pan Bohdan wie, że księża mają codziennie zaplanowaną kolędę. Dodatkowo w starej parafii młody nasz ksiądz jest w szpitalu i pomaga nam ksiądz z Karniewa?
Kto chciał to mógł przyjść.