Od Alberta do Józefa – V Orszak Trzech Króli w Makowie Mazowieckim

4 903

Od Alberta do Józefa – V Orszak Trzech Króli w Makowie Mazowieckim 

Piąty już Orszak Trzech Króli w Makowie przeszedł w tym roku ulicami miasta od kościoła pw. św. Brata Alberta do kościoła pw. Bożego Ciała, czyli makowskiej fary. Tam uczestnicy Orszaku  pokłonili się Dzieciątku a następnie wzięli udział w Mszy św.

– Każdy, kto bierze udział w Orszaku, daje świadectwo swojej wiary – powiedział przewodniczący Mszy św. ksiądz proboszcz Stanisław Dziekan. – – Idziemy za gwiazdą, aby dotrzeć do Chrystusa narodzonego. Byśmy mieli radość z odnalezienia Go w żłóbku. Niech wiara zawsze pomaga nam przezwyciężać wszystko, co trudne- mówił ks. Dziekan.

Ksiądz proboszcz mówił także o znaczeniu wiary w codziennym życiu.

– Każdy szuka własnej stacji, przy której ma się zatrzymać. Jedni jadą dalej, inni wysiadają wcześniej, ale zawsze prowadzi nas jedna gwiazda, która niekiedy blednie, lecz tylko modlitwa pozwala nam iść na przód. Podobnie było z trzema Mędrcami, którzy mimo zmęczenia czy obowiązków podążali za gwiazdą, aby odnaleźć Dziecię. Tylko zawierzenie Jezusowi dodaje nam sił w codziennych obowiązkach.

Miłym akcentem  Orszaku były scenki biblijne, odegrane przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 1.

Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że organizatorem piątego makowskiego Orszaku Trzech Króli była parafia św. Józefa, we współpracy z parafią św. Brata Alberta. Wspierały je  samorząd miejski, Miejski Dom Kultury, policja, harcerze, szkoły – szczególnie panie katechetki. Konie, biorące udział w Orszaku pochodziły ze stajni państwa Adamskich z Makowicy.

Na zdjęciach: V Orszak Trzech Króli w Makowie Maz., 6.01.2020 r.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Wdrożyliśmy RODO, chronić i zabezpieczyć Twoje dane osobowe. Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę Więcej informacji Akceptuj Czytaj więcej