Emocjonujące „Wakacje z robotyką” w MDK

2 331

Emocjonujące „Wakacje z robotyką” w MDK.

Atakuj go, atakuj! Wasz pojazd wcale nie jest taki mocny! – krzyczą rozemocjonowane dzieci. Wcześniej same budowały i programowały działanie pojazdów, które teraz wysłały do walki. Wszystko dzieje się w galerii Miejskiego Domu Kultury w Makowie.

Tak dzieje się w każde wakacje już od trzech lat.

W tym roku „Wakacje z robotyką” trwają od poniedziałku 23 do piątku 27 lipca. Każde zajęcia trwają półtorej godziny. Dzieciom ten czas upływa aż za szybko, ani chwili się nie nudzą.

Najpierw budują roboty z klocków LEGO, później programują ich działanie. Wreszcie przychodzi moment sprawdzenia jak maszyna działa. I wreszcie najsmutniejsza chwila, kiedy na zakończenie dnia trzeba roboty rozmontować, a klocki z powrotem włożyć do pudełka.

W tym roku w zajęciach w makowskim MDK bierze udział piętnaścioro dzieci – czternastu chłopców i tylko jedna dziewczynka. Nic dziwnego, że przeważają konstrukcje bojowe.

Dzisiaj, we wtorek, ciężkie walki toczyły między sobą gąsienicowy czołg i poruszający się na kołach pojazd bojowy. Roboty powstają z edukacyjnych zestawów LEGO . Zawarte w nich silniki, czujniki oraz mikrokomputer pozwalają na zbudowanie dowolnego robota, który będzie reagował na otoczenie.

Zajęcia prowadzi Łukasz Bieniawski z wyszkowskiego Centrum Szkoleniowego „Green Pencil”.

– Na terenie Makowa od 3 lat zajmujemy się prowadzeniem zajęć z robotyki dla dzieci w szkołach podstawowych – mówi Łukasz. – W wakacje w Miejskim Domu Kultury prowadzimy zajęcia z budowania i programowania robotów, na których dzieci mogą świetnie spędzić czas. Zbudować różnego rodzaju roboty, zaprogramować je oraz nimi się pobawić. Prowadzimy dwie grupy. Na naszych zajęciach codziennie przez półtorej godziny dzieci mają styczność z robotami, z programowaniem i przy tym świetnie się bawią.

Wybija południe, do sali wbiegają młodzi entuzjaści robotyki.

Sami dzielą się na grupy i zajmują miejsca przy stołach. – Dzisiaj będziemy budowali pojazdy – mówi Łukasz. – Będzie do zbudowania trochę z instrukcji. Następnie każdy zespół będzie budował na bazie instrukcji swój własny pojazd. Będzie można zbudować albo jakąś wyścigówkę, albo ciężarówkę, albo czołg, wóz bojowy, co tylko chcecie. Najpierw zbudujemy sobie to z instrukcji, później każdy zespół naradza się, co chce budować . I to będziemy budować.

Później następują szczegółowe objaśnienia konstrukcji klocków. Dzieci z zaciekawieniem dowiadują się, że w zestawie są trzy silniki oraz czujniki, które reagują na ruch oraz światło. – Jeżeli chcemy żeby silnik napędzał jakiś mechanizm, czymś poruszał, to musi być podłączone do tej czerwonej części – tłumaczy Łukasz. – Mamy tutaj taki czujnik: dwa w jednym, to jest czujnik koloru i czujnik ruchu. I on może zarówno wykrywać przeszkody i później w zależności od tego w jakiej odległości robot znajduje się od przeszkody, ominąć ją, cofnąć się, zatrąbić albo wydać jakiś inny dźwięk. Ale także możemy sterować robotem za pomocą kolorów. Czyli na kolor zielony robot może pojechać do przodu, na czerwony się zatrzyma, na niebieski zacznie się obracać, a na żółty zrobi jeszcze coś innego.

Wreszcie nadchodzi najbardziej emocjonujący moment – zbudowane przez dzieci pojazdy ruszają do akcji. Jest przy tym wiele emocji. Trudno je opisać – najlepiej zobaczy na filmikach poniżej.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Wdrożyliśmy RODO, chronić i zabezpieczyć Twoje dane osobowe. Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę Więcej informacji Akceptuj Czytaj więcej