Dlaczego nie wszystkie autobusy zajeżdżają na dawny dworzec PKS?

3 800

Dlaczego nie wszystkie autobusy zajeżdżają na dawny dworzec PKS? 

Dawny dworzec PKS w Makowie straszy pustką, latem zarastają go chwasty, ale nie wszystkie autobusy tam zajeżdżają. Większy ruch panuje na prywatnym przystanku autobusowym przy ul. Ciechanowskiej, gdzie zajeżdżają autobusy firmy B.K. Czapliccy. Przystanek przy Ciechanowskiej nie jest wygodny ani dla podróżnych, ani tym bardziej dla kierowców, którzy na stosunkowo wąskiej ulicy muszą zawracać. Wiele osób zastanawia się dlaczego tak się dzieje.

Napisał do nas Czytelnik: „piszę w takiej sprawie – czy autobusy prywatnych sieci pana Czaplickiego z Przasnysza, które obecnie zatrzymują się dla podróżnych w Makowie Maz na ulicy Ciechanowskiej nie mogłyby stawać na dworcu? Obecnie mało autobusów już się tam zatrzymuje po likwidacji firmy przewozowej Mobilis z 1 lipca zeszłego roku. Myślę że tak byłoby lepiej dla podróżnych oczekujących na przyjazd audworzecdworzectobusu, a już na pewno dla kierowców firmy przewozowej pana Czaplickiego, którym niekiedy ciężko jest zawrócić pojazdem zwłaszcza dużym. W Przasnyszu autobusy zatrzymują się obecnie na dworcu”.

To pytanie zadaliśmy w firmie B.K. Czapliccy. Odpowiedzi udzielił nam logistyk tej firmy Arkadiusz Szydlik. Oto czego się dowiedzieliśmy:

– Rzeczywiście korzystanie z terenu dworca PKS byłoby wygodniejsze i dla pasażerów, i dla naszych kierowców. Kiedy jeszcze działała firma Mobilis i zarządzała terenem dworca, zwracaliśmy się do niej z prośbą o wyrażenie zgody na korzystanie przez nasze autobusy z dworca autobusowego. Nie uzyskaliśmy jednak zgody na to. Wobec tego postaraliśmy się o uzyskanie zgody na prywatny przystanek autobusowy, usytuowany możliwie blisko dworca. W ten sposób powstał przystanek dla naszych autobusów przy ulicy Ciechanowskiej.

Obecnie sytuacja jest taka, że firma Mobilis została zlikwidowana, ale sprawa własności dworca w Makowie wciąż jest nieuregulowana. Mówiąc krótko, dworzec nie ma właściciela i nie mamy z kim rozmawiać.

W Przasnyszu sprawa była prosta, ponieważ dworzec szybko znalazł właściciela, który udzielił nam zgody na korzystanie z niego przez nasze autobusy. W Makowie sytuacja nie zmieni się co najmniej aż do czasu pojawienia się właściciela dworca PKS.

Na zdjęciach: dworzec i przystanek przy Ciechanowskiej w Makowie, środa 9 stycznia 2018 r.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Wdrożyliśmy RODO, chronić i zabezpieczyć Twoje dane osobowe. Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę Więcej informacji Akceptuj Czytaj więcej