Polbram

Spotkanie z Rafałem Romanowskim, kandydatem PiS do Parlamentu Europejskiego.

3 4 964

Spotkanie z Rafałem Romanowskim, kandydatem PiS do Parlamentu Europejskiego. 

Na 10 dni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego – w czwartek 16 maja – z mieszkańcami Makowa spotkał się wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski, kandydujący z pozycji 9 (lista nr 4).

Swoje wystąpienie Rafał Romanowski rozpoczął od krótkiej autoprezentacji.

– Drodzy Państwo, będę starał się tutaj godnie reprezentować PIS. Spotykam się tutaj z Państwem, bo moja historia na tyle zatoczyła koło, że jestem makowianinem i mieszkam w mieście Maków Mazowiecki od prawie 18 lat. – powiedział Rafał Romanowski. – Pochodzę niedaleko stąd, z powiatu ciechanowskiego. W związku z tym, że moja żona pochodzi z Makowa Mazowieckiego, moja historia tak się potoczyła, że stałem się mieszkańcem tego miasta. Mam wielki zaszczyt, że mogę Państwa, to miasto, reprezentować w rządzie pana premiera Mateusza Morawieckiego, a wcześniej w rządzie pani premier Beaty Szydło.

Drodzy Państwo, jesteśmy na przededniu, na finiszu kampanii do europarlamentu. Wyborów, które odbędą się za niespełna 10 dni.  I tak patrząc z perspektywy naszego członkostwa w Unii Europejskiej, a doświadczenie bycia w Unii już mamy ponad 15-letnie, to te wybory, które odbędą się 26 maja, mogą się okazać najważniejszymi wyborami w historii całej Unii Europejskiej.

Wbrew temu co było do tej pory i wbrew takiej opinii, która niestety tez dotyczy powiatu makowskiego, całego Mazowsza, to bardzo musimy do tych wyborów bardzo poważnie podejść. Z bardzo prostej przyczyny, mianowicie dlatego, że frekwencja na Mazowszu przekroczyła tylko 20 procent. A 20 procent przekłada się z automatu na konkretne mandaty. I mimo tego, że jesteśmy największym województwem w całej Polsce, największym okręgiem wyborczym, to tych mandatów mieliśmy tylko 3. To niestety pomniejsza nasze role w tak bardzo istotnych decyzjach, które zapadają w Brukseli.

A Bruksela dla miasta i powiatu makowskiego nie jest wcale tak daleko. Wręcz przeciwnie, ona jest bardzo blisko. Wiele istotnych dla nas tutaj decyzji zapada właśnie w Brukseli i w Strasburgu. Trzy czwarte prawa stanowionego w Polsce to jest nic innego jak implementowanie do naszego prawodawstwa krajowego. Stąd bardzo duża część tych decyzji zapada w Brukseli. Dlatego powinniśmy tak bardzo mocno, gremialnie, uczestniczyć w tych wyborach.

Powinniśmy namówić swoich sąsiadów, swoje rodziny i znajomych, aby wzięli udział w tych wyborach. Aby ta frekwencja była wyższa w porównaniu z wyborami poprzednimi. Bo jak się okazuje, według prognoz porównując okręg wyborczy składający się z województw świętokrzyskiego czy małopolskiego, to te dwa województwa mają szanse na 7 mandatów. Dlatego tak duży okręg wyborczy jak nasz wypadałoby żeby miał dużo silniejszą reprezentację w europarlamencie.

Dlaczego te wybory są takie ważne, dlaczego mogą być najważniejszymi wyborami w Unii Europejskiej? Póki co, jeśli chodzi o wybory tzw. bezpośrednie, czyli te w pełni demokratyczne, to okazuje się, że te wybory zawsze wygrywała tzw. Europejska Partia Ludowa i patrząc po tej ostatniej kadencji i po tym wspólnym rządzeniu z socjalistami w komisji Pana Junckera, pana Timmermansa, to teraz mamy ten cały obraz UE.

Zbyt mocno oddaliliśmy się od korzeni UE, od wspólnoty europejskiej, od wspólnoty węgla i stali, która powstawała jeszcze w latach 50. Okazało się, że zbyt mocno oddaliliśmy się od tzw. ojców założycieli UE, czyli od Adenauera, od Schumanna, od Churchilla, którzy stanowili tę historię tworzenia wspólnoty w ramach krajów europejskich. My do tej wspólnoty przystąpiliśmy 15 lat temu.

W 1989 roku, kiedy państwo uczestniczyliście w niepełno demokratycznych wyborach 4 czerwca 1989 roku, to spora część społeczeństwa nie wyobrażała sobie, że kiedyś Polska może być włączona do tak istotnych struktur jak UE.

My, odrobiliśmy już tę pracę domową, jaką było członkostwo Polski w UE. Przeżyliśmy ten okres akcesyjny i ten okres po przystąpieniu do UE. Teraz realizujemy kolejną perspektywę budżetową.

Jesteśmy u progu m.in. programowania kolejnych ram finansowych na kolejną perspektywę budżetową, czyli od roku 2021 do roku 2027. I o tym w tych najbliższych wyborach będziemy podejmować decyzje. O tym jak będzie wyglądała polska reprezentacja. Okazuje się, że jedną trzecią parlamentu w tej nowej kadencji mogą stanowić konserwatyści, to według ostatnich prognoz. Czyli ta część, do której należą parlamentarzyści PIS.

Może po raz pierwszy okazać się, że europejscy ludowcy, europejscy chadecy, socjaliści nie będą mieli samodzielnej większości, żeby od razu wyznaczyć swojego komisarza, swojego przewodniczącego Rady Europejskiej czy przewodniczącego parlamentu.

Może okazać się, że będziemy mieli szanse powrócić do korzeni UE, do tego, żeby zaznaczyć istotę takich państw jak Polska, państw Europy środkowej i wschodniej, które z perspektywy czasu mają już doświadczenie bycia w EU. Że możemy zaznaczyć istotę państw narodowych. Że możemy wrócić do takiego programu, do takich założeń, które stanowią min. trzon działalności rządu PIS. Że możemy zaznaczyć trzon tzw. polityki społecznej, która teraz dzieje się w naszym kraju.

Poprzez uczestnictwo w tych wyborach możemy decydować o tym, jaka będzie przyszłość UE, jaka będzie przyszłość naszego państwa i członkostwa państw z tej części Europy. Dlatego pan premier Morawiecki 1 maja 2019 roku zorganizował tak duże spotkanie  przywódców państw, które przystąpiły do UE 15 lat temu i w ostatnich latach. Tych państw, które chcą zaznaczyć wspólnotę tej części Europy.

Patrząc z perspektywy i idei św. pamięci pana profesora Lecha Kaczyńskiego, idei Trójmorza, czyli powiązania Morza Bałtyckiego, państw nadbałtyckich, poprzez Polskę, Czechy, Słowację, sięgając aż po Rumunię, Chorwację, Słowenię, Bułgarię, możemy w sposób istotny zaznaczyć tę część naszego kontynentu. Min. dlatego powstają tak duże szlaki komunikacyjne jak Via Baltica, Via Carpatia.

Bardzo nam zależy, żeby uczestniczyć w tzw. polityce energetycznej. Nie mogą pewne decyzje zapadać ponad naszymi głowami, jak chociażby Nord Stream 2. Decyzje nie mogą zapadać w EU tylko w dwóch stolicach, tak jak się do tej pory odbywało, że najbardziej istotne decyzje podejmowane były w Berlinie i Paryżu.

Jesteśmy Europejczykami, ale po pierwsze jesteśmy Polakami, dlatego tak bardzo zależy na tej silnej reprezentacji, która chce wracać do korzeni całej historii wspólnotowości państw europejskich.

Europa, wspólnota europejska to jest konkretna idea, idea 28 państw. Patrząc przez historię tej ostatniej kadencji europarlamentu, mieliśmy referendum dotyczące Wielkiej Brytanii, jednej z największych gospodarek na całym świecie. Jak Państwo wiedzą, wiele dokumentów przygotowywanych jest w ramach Komisji Europejskiej, parlamentu europejskiego.

Dlaczego nikt z komisji europejskiej, przewodniczący KE, przewodniczący RE, pan Donald Tusk, nie pokłonił się nawet przez chwile, aby wykonać stosowną ekspertyzę dotyczącą wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE? To jest bardzo istotne i zasadnicze pytanie. Dlaczego nikt z EU nie uczestniczył w tym referendum, które odbyło się w Wielkiej Brytanii, które skłoniło Brytyjczyków do wystąpienia z UE?

Bo cóż takiego się stało, że Brytyjczycy zaczęli mieć obawy uczestnictwa w EU? To nic innego jak polityka imigracyjna. Brytyjczycy mieli obawy przed tymi tłumami ludzi, którzy stali nad Kanałem La Manche, którzy chcieli za wszelką cenę dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy mając takie obawy powiedzieli „nie” Unii Europejskiej. A nikt nie potrafił wytłumaczyć Brytyjczykom, wytłumaczyć Szkotom, Irlandczykom co stanowi istotę dzisiejszej UE. Dlatego taki dokument prawdopodobnie nie powstał. Decyzje podejmowane przez panią Angelę Merkel, czy prezydenta Macrona, niekoniecznie sa spójne z całą wspólnota europejską. to są takie elementy, o których zadecydujemy w najbliższych dniach.

Ja piastuję mandat radnego sejmiku wojewódzkiego od listopada 2018 roku i nie ma sesji sejmiku wojewódzkiego, kiedy marszałek Struzik nie motywowałby kolejnego wniosku o udzielenie kredytu dla województwa mazowieckiego. Bo województwu mazowieckiemu zaczyna brakować pieniędzy na tzw. wkład własny, na realizację konkretnych zadań.

Bo na przykład takie lotnisko w Modlinie, które powinno stanowić trzon rozwoju województwa mazowieckiego, prawdopodobnie będzie wymagało kolejnych 50 mln złotych dofinansowania jeszcze w roku bieżącym, co oznacza zaciągnięcie kolejnego kredytu.  Ale patrząc z perspektywy województwa mazowieckiego, to okazuje się, że nasze województwo przekroczyło średnią europejską stopę życia. Że ta stopa europejska w województwie mazowieckim wynosi już 112 %. Przez przekroczenie tej średniej europejskiej możemy stracić w kolejnej perspektywie dokładnie ponad 3 mld euro. to jest 12 mld złotych. To cena utrzymania 12 szpitali w skali roku, takich jak nasz szpital w Makowie Mazowieckim.

Stało się tak, bo Warszawa i przyległe do niej powiaty stanowi prawie 170 % przeciętnej europejskiej, prześcignęła taką aglomerację jak Wiedeń. A pozostała część Mazowsza to jest niespełna 60 % przeciętnej europejskiej. Stąd właśnie ta suma 112 %.

Nie zapomnę takiej sytuacji z 2007 roku, kiedy ówczesny wicepremier św. pamięci pan Gosiewski wnosił do marszałka Struzika aby wyłączyć statystycznie pozostałą część Mazowsza od aglomeracji warszawskiej, bo mogliśmy zyskać zdecydowanie większe pieniądze. Bo przykładem województwa świętokrzyskiego, o które bardzo mocno zabiegał pan premier Przemysław Gosiewski, to województwo zostało włączone do tzw. ściany wschodniej. To były zdecydowanie większe pieniądze.

Ale wtedy marszałek Struzik marzył o wysyłaniu satelit za pieniądze województwa mazowieckiego. Niestety, to były tylko płonne marzenia.

A teraz jesteśmy w kolejnej perspektywie budżetowej, która jest bardzo mocno zbiurokratyzowana. Nawet polscy rolnicy mają zdecydowanie mniejsze możliwości korzystania ze środków z programu rozwoju środowisk wiejskich. Polski rolnik, który chce skorzystać w tej bieżącej perspektywie budżetowej, żeby pobrać środki, aplikować o środki w ramach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na przysłowiową modernizację, czyli na podstawowe działanie, to musi zrealizować prawo zamówienia publicznego. Nic nie może się odbyć bez przetargu. Nie ma porównania do tych negocjacji, w których m.in ja uczestniczyłem, negocjacji prowadzonych przez rząd pana Jarosława Kaczyńskiego do obecnych. Wtedy było bardziej możliwe do zainwestowania w obszary wiejskie.

Całość wystąpienia Rafała Romanowskiego poniżej.

 

O Rafale Romanowskim:
Rafał Romanowski (ur. 15 lutego 1978 w Ciechanowie) – polski urzędnik państwowy, w 2007 i od 2015 podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Absolwent Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku na Wydziale Nauk Politycznych (kierunek dziennikarstwo i public relations) oraz Akademii Humanistycznej (kierunek marketing i reklama). Pracował w lokalnej telewizji w Ciechanowie, Polkomtelu S.A., następnie był doradcą Henryka Kowalczyka (sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa).
Od 13 sierpnia 2007 do 16 listopada 2007 pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Od 2009 pracował w spółce prawa handlowego Stadnina Koni „Nowe Jankowice”, m.in. jako prokurent.
19 listopada 2015 ponownie został wiceministrem rolnictwa.
W 2018 z listy Prawa i Sprawiedliwości uzyskał mandat radnego sejmiku mazowieckiego VI kadencji.
(Źródło: Wikipedia, https://pl.wikipedia.org/wiki/Rafa%C5%82_Romanowski
W wyborach do Parlamentu Europejskiego startuje z pozycji nr 9 (lista nr 4).
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

  1. misiek mówi

    na PiS ? nigdy w życiu !

  2. makowianin mówi

    Ja też. Wolę na wiosnę jak już niz na pis.

  3. Gosc mówi

    Na spotkaniu jedynie część lokalnych działaczy dojnej zmiany. Słaba mobilizacja. Głosowanie na Romanowskiego to w praktyce głos na Bielana i Kuźmiuka

Wdrożyliśmy RODO, chronić i zabezpieczyć Twoje dane osobowe. Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę Więcej informacji Akceptuj Czytaj więcej