Relacja z wernisażu wystawy fotografii Macieja Jóźwiaka
Relacja z wernisażu wystawy fotografii Macieja Jóźwiaka „Między wschodami i zachodami”.
Sobotni (22 września) wernisaż wystawy Macieja Jóźwiaka w makowskim MDK przyciągnął wyjątkowo liczną publiczność.
Byli dotychczas wirtualni tylko znajomi autora nadorzyckich pejzaży, którzy skorzystali z okazji by poznać autora w realu i zobaczyć jego prace nie na ekranie, a wydrukowane na (porządnym) papierze fotograficznym. Byli znajomi, przyjaciele, fotografowie (dostrzegliśmy reprezentację szacownego Ostrołęckiego Towarzystwa Fotograficznego). Byli także samorządowcy: burmistrz Makowa Maz. Tadeusz Ciak i wójt gminy Krasnosielc Paweł Ruszczyński. Byli wreszcie mieszkańcy Makowa, którzy nie zajmują się fotografią, ale którzy chcieli zobaczyć Orzyc, uwieczniony przez Macieja Jóźwiaka. Słowem, było gwarnie i tłumnie.
Było też bardzo miłe wprowadzenie w atmosferę wystawy przez Kasię Wojnarowską i krasomówczy popis autora wystawianych zdjęć, Macieja Jóźwiaka, który z właściwą sobie swadą opowiadał o swojej pasji i o głównym bohaterze prezentowanych fotografii – Orzycu.
Witając zgromadzonych i autora, Kasia Wojnarowska powiedziała m.in.:
Bardzo się cieszę, że możemy się tu spotkać. Chciałam powiedzieć, że wspólnie z koleżanką Anią Winiarek od dłuższego już czasu pragnęłyśmy żeby prace pana Macieja ukazały się oczom wszystkich mieszkańców Makowa i mogły zawisnąć w naszej galerii.
Pana Macieja, teraz Maćka, poznałam najpierw wirtualnie, na Fejsie występował pod pseudonimem ” Kocham Orzyc” i prezentował swoje zdjęcia. Bardzo często lajkowałam jego prace, nie ja jedna, bo wiem, że Państwo również.
Jest to lider, wręcz artysta fejsbukowy, gdzie ma naprawdę tysiące polubień. Patrzymy na jego prace z wielkim zachwytem, z nostalgią. Wiem że niektórzy nawet z zazdrością, że uchwycił tak piękny krajobraz.
Na naszej wystawie dzisiaj cudne, plastyczne, tajemnicze, barwne prace rzeki bardzo nam bliskiej, bo Orzyca. I te prace naprawdę powodują w nas ogromną dumę, że mamy tak cudowna rzekę. Ale też i dumę i radość, że jest osoba, która to uwieczniła na swoich fotografiach. Te zdjęcia są niepowtarzalne,.
Piękno wymaga wstania bardzo rano, długich wędrówek, ale wszyscy wiemy, że pan Maciej uwielbia to. To jest jego ogromna pasja od dwudziestu lat i cieszymy się, że w końcu te prace wiszą w naszej galerii. Te zdjęcia, te chwile zostały uwieczniona dla przyszłych pokoleń.
Chciałam jeszcze powiedzieć, że pan Maciej ma również ogromny talent krasomówczy i uwagę przykuwają nie tylko jego prace, ale i to jak opowiada o swojej pasji.
Powiedziałam, że jest amatorem, ale te zdjęcia zostały docenione przez profesjonalnych fotografów. Maciej został wyróżniony złotym medalem konkursu FotoArtMedica. Jest również laureatem konkursu ” Z biegiem rzek”, który był organizowany przez Urząd Marszałkowski województwa mazowieckiego w 2017 roku. Nagrodzone prace zostały wydrukowane w kalendarzu województwa mazowieckiego. Ten kalendarz jest dzisiaj do obejrzenia i powiem, to jest tez ogromna duma, ze są tam dwie prace, dwa zdjęcia pana Macieja Cieszymy się bardzo, bo nasz powiat został uwieczniony w tym kalendarzu.
Jest nam miło, że jest z nami burmistrz Makowa Mazowieckiego pan Tadeusz Ciak, jest z nami również pan Paweł Ruszczyński , wójt gminy Krasnosielc, który darzy sympatią prace pana Macieja, jesteście państwo, przyjaciele, znajomi, osoby, które właśnie znają prace z fejsbuka, są sympatycy Orzyca i krajobrazu, ale też ogromnego talentu pana Macieja.
Dawno temu, gdzieś 8 lat temu, moja koleżanka Justyna Cichocka-Bugaj zawiozła mnie do Zacisza. Pokazała mi, że mieszka tam fantastyczny artysta. – Musisz go poznać – powiedziała. Minęło tyle czasu i w końcu mogliśmy się poznać w tak cudownych okolicznościach.
Następnie zabrał głos autor prezentowanych zdjęć, Maciej Jóźwiak, który powiedział m.in.:
Chciałem wszystkim Państwu podziękować, że znaleźliście czas, żeby zobaczyć te prace, które teoretycznie znaliście, bo były prezentowane w Internecie. Mam jednak wrażenie, że praca która funkcjonuje jako praca wydrukowana na papierze, całkiem odrębnie, nie w Internecie jednak powinna znaleźć możliwość pokazania w jakimś specjalnym miejscu.
W ostatnim czasie parę rzeczy się zdarzyło, bardzo zachęcam do przeczytania wywiadu przeprowadzonego ze mną przez pana Sławka Olzackiego, który ukazał się w makowonline.
https://makowonline.pl/miedzy-wschodami-i-zachodami/
A zaczęliśmy ten wywiad od takiej opowieści pana Sławka, jak przyjechał z kolegą fotografem nad Orzyc, pochodzili w rejonie rzeki i ten fotograf mówi „wiesz co, tutaj nie ma żadnego tematu”. Ja staram się udowodnić, że jest coś całkowicie innego, że ja na tej rzece znajduje temat praktycznie każdego poranka, jeżeli tylko mam możliwość wstać i dopisuje pogoda.
Od wielu lat, w zasadzie każdy weekend, jeśli tylko są warunki sprzyjające temu, żeby zrobić fajne zdjęcia, jestem na godzinę przed wschodem słońca nad Orzycem. Przywiozłem ze sobą kilka takich albumów, w których już są wydrukowane moje fotografie i pierwszy album o którym powiem że to efekt mojego spotkania z wójtem Krasnosielca, panem Pawłem Ruszczyńskim, który jak zobaczył fotografie Orzyca to powiedział, że musimy to wydać, bo to niesamowita promocja rzeki.
Orzyc jest wspaniałą rzeką do fotografowania.
Wielką zaletą Orzyca jest duża ilość meandrów, można z aparatem ustawić się w ten sposób, że można wykorzystać wszystkie walory światła i aby to co na tej wystawie dominuje, czyli woda, odbicie światła, odbicie chmur w wodzie, było ukazane w jak najlepszym stopniu.
Chciałbym jeszcze przywitać Michała Wiśniewskiego, który przez fejsbuka napisał do mnie – Panie Maćku, ma pan tak cudowne zdjęcia, wydajemy album o Chorzelach, czy mógłby pan w stanie przyjechać i zrobić nam trochę zdjęć na terenie Chorzel? Byłem w stanie, efektem tego jest album, na którego okładce jest moja fotografia nadorzyckich bocianów, a w środku jest fotografia, która zdobyła złoty medal FotoArtMedica.
Mam nadzieje, że i w tym roku fotografia nadarzycka jakiś konkurs wygra, bo mam trochę wysłanych. Witam wszystkich i jeszcze raz zapraszam do oglądania.
Podczas oczekiwania na projekcję filmu obejrzałem wystawę. Zdjęcia są fantastyczne ale zabrakło mi zdjęć Orzyca zimą.