Dwoje dzieci wypadło z kajaków na zalewie

Dwoje dzieci wypadło z kajaków na zalewie 

Tym razem na szczęście nie doszło do tragedii. Dwoje dzieci wypadło z kajaków na makowskim zalewie. Tonących uratowali świadkowie zdarzenia. Rodzice, którzy zabrali jer na kajaki, byli nietrzeźwi. Według świadków, kajakarze byli bez kapoków. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 27 lipca po południu.

Niebezpieczną sytuację zauważyli wędkarz, który w zalewie łowił ryby oraz kierowca samochodu podróżujący drogą krajową DK 60.

Wędkarz powiadomił służby ratunkowe. Kierowca zatrzymał auto i wskoczył do wody, by ratować tonących. Zanim pojawiły się służby niefortunni kajakarze byli już bezpieczni na lądzie.

– Zgłoszenie o wywróceniu się kajaków wpłynęło do straży o godzinie 15:44 – relacjonuje starszy kapitan Bartosz Kołodziejski z Państwowej Straży Pożarnej. – Na miejsce zdarzenia natychmiast udały się 3 zastępy ratownicze, 10 osób. Gdy strażacy dotarli nad zalew, osoby poszkodowane były już na brzegu. Na miejscu zdarzenia była też policja i pogotowie ratunkowe. Tym razem na szczęście nie doszło do tragedii. Apelujemy jednak o zachowanie rozsądku na wodzie.

Policja – rodzice byli nietrzeźwi

Policja potwierdza, że czworo dorosłych pływało na dwóch kajakach ze swoimi dziećmi. Na jednym kajaku pływali rodzice z 5-letnią córką, na drugim rodzice z synem w wieku 2 lat.

 – Dorośli znajdowali się w stanie nietrzeźwości. Nie zachowali ostrożności, w wyniku czego dzieci wpadły do wody. Narazili je tym samym na utratę zdrowia i życia – poinformował nadk. Sławomir Klik, naczelnik Wydziału Prewencji KPP w Makowie Maz.

Policja prowadzi postępowanie przygotowawcze w tej sprawie.

Apelujemy o zachowanie ostrożności na wodzie Świadkom zdarzenia, dzięki którym nie doszło do tragedii, gratulujemy przytomności umysłu i ofiarności. Zasługują na nagrodę!

Na zdjęciu: akcja „Bezpieczne Wakacje 2019”. Jak widać, nie do wszystkich dotarło, że woda może być śmiertelnie niebezpieczna, nie toleruje bezmyślności i alkoholu.