Podsumowanie akcji „Jedziemy na grzyby – sprzątamy las”
Podsumowanie akcji „Jedziemy na grzyby – sprzątamy las”.
W akcji Stowarzyszenia Orzyc – „Jedziemy na grzyby – sprzątamy las!” wzięło udział kilkanaście osób, które przy okazji grzybobrania (a może nawet w odwrotnej kolejności) zbierały także śmieci w lesie na Grzance i w Ulaskach.
– Zebraliśmy pokaźną górę śmieci, w tym sporo odpadów po destrukcji lodówek i pralek – poinformował nas Wiesław Sawicki, przedstawiciel Stowarzyszenia Orzyc, które akcję wymyśliło i zorganizowało we współpracy z Lasami Państwowymi. – Trzeba zaznaczyć – podkreślił W. Sawicki – że zbieraliśmy śmieci wyłącznie w lasach państwowych. Warto zauważyć, że
zanieczyszczenie lasów państwowych w porównaniu z lasami prywatnymi jest dużo mniejsze. Nielegalne wysypiska śmieci zdarzają się najczęściej w lasach prywatnych.
Jest powszechnie wiadomo o kilku nielegalnych wysypiskach znajdujących się w lasach gminy Czerwonka m. In. w Ulaskach i Dąbrówce. Bardzo zanieczyszczony jest las w okolicy Janopola i Makowicy.
Dużo zanieczyszczeń to odpady powstałe po odzyskaniu metalu ze sprzętu gospodarstwa domowego, np. pianka poliuretanowa. Po wyborach udamy się do gminy Czerwonka, żeby porozmawiać o problemie – zaznaczył W. Sawicki, a na koniec przekazał podziękowania.
– Za udział w akcji bardzo dziękujemy paniom o imionach Hanna, Daria, Anna, Agnieszka, Hanna oraz panom – Robertowi, Tomaszowi, Janowi, Adamowi, Markowi, Czarkowi i Krystianowi. Emilowi dziękujemy za użyczenie pojazdu z przyczepką. Specjalne podziękowania dla Lasów Państwowych za wsparcie merytoryczne i logistyczne i nadzieję na dalszą współpracę.
Akcja w tym roku się skończyła, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by we własnym zakresie ją kontynuować, a co najmniej nie zaśmiecać lasu podczas grzybobrania.
no super kilkanaście osób-nowy rekord
A bedzie smieci w lasach wiecej, skoro firma zabierajaca smieci- zbiera tylko okreslone geberyty i inne …. Taki los. Sami do tego dążą.