W makowskim zalewie wciąż można kąpać się bezpiecznie

3 3 338
W makowskim zalewie wciąż można kapać się bezpiecznie. 
W ostatnich dniach – mimo rekordowych upałów – zmalała liczba kąpiących się w makowskim zalewie. Stało się tak za sprawą pogłosek, że woda nie nadaje się do kąpieli z powodu zakwitu sinic.
Postanowiliśmy zasięgnąć informacji na ten temat w instytucji najbardziej kompletnej, czyli makowskim Sanepidzie.

– Ostatnie badania mikrobiologiczne robione były 1 sierpnia i ich wyniki są w porządku, woda nadaje się do kąpieli – mówi Grzegorz Cesarski – zastępca inspektora sanitarnego, pracownik higieny komunalnej w makowskim Sanepidzie.

– Woda w makowskim zalewie jest systematycznie badana przez Sanepid już od czerwca. Kolejne badania przeprowadzaliśmy w lipcu. Ostatnio badaliśmy przydatność wody do kąpieli 1 sierpnia. Kolejne badania będziemy przeprowadzać w miarę potrzeb.  Cały czas badamy wodę w zalewie pod katem występowania bakterii Escherichia coli. Woda przez cały czas mieści się w normie. Inaczej jest z sinicami – one potrafią się rozwinąć w ciągu 24 godzin – wyjaśnia p. Grzegorz.

– Po ostatniej kontroli wyczuliłem pana burmistrza na problem sinic. Zaleciłem, by zatrudnieni na kąpielisku ratownicy stale badali jakość wody w kąpielisku w trosce o własne zdrowie, a przede wszystkim w trosce o zdrowie kapiących się.

Jeśli ratownicy będą mieć jakieś uwagi i podejrzenia, natychmiast uda się nad zalew pracownik inspekcji sanitarnej razem z przedstawicielem urzędu miasta jako zarządcy kąpieliska. Gdyby okazało się, że woda nie spełnia norm, wspólnie podejmiemy decyzję o zamknięciu kąpieliska.

Objawy zakwitu sinic są stosunkowo łatwe do zauważenia: to wyraźne zmętnienie wody, biała piana na wodzie oraz charakterystyczny, nieprzyjemny zapach siarkowodoru. Alarmującym objawem zakwitu sinic jest pojawienie się na powierzchni wody śniętych ryb. – Gdyby to się zdarzyło, kąpielisko nad zalewem, należałoby zamknąć natychmiast.

– Byłem nad zalewem dwa dni temu i stwierdziłem początek pojawienia się sinic – mówi Grzegorz Cesarski. – Na szczęście powiał wiatr, a przy wietrze woda się trochę natlenia. Na dodatek powiało od południa, i podejrzany nalot na wodzie został odsunięty od kąpieliska, ale sytuacja jest bardzo dynamiczna. Praktycznie codziennie może się zmienić. Zalew w Makowie to zbiornik nieprzepływowy o malej głębokości i z osadem dennym. Takie zbiorniki są w pierwszej kolejności podatne na zakwit glonów i sinic. O sinicach do niedawna mówiło się, że to są glony, ale według najnowszych badań okazało się, że to jednak są bakterie, cyjanobakterie.

Trzeba znaleźć złoty środek – mówi Grzegorz Cesarski

– Wyniki ostatnich badań wody są pozytywne, woda nadaje się do kąpieli, mimo pierwszych niepokojących objawów. Wiele zależeć będzie od pogody. Jeśli nastąpi zapowiadane ochłodzenie i opady deszczu, sytuacja poprawi się. Na razie trzeba czekać. Nie chcemy  pochopnie zamykać jedynego oficjalnego kąpieliska w powiecie Trzeba wybrać złoty środek między zdrowiem publicznym, a możliwością korzystania z kąpieli, naturalną w czasie upałów.

Zalew w Makowie to jedyne legalne kąpielisko w powiecie makowskim

Kąpielisko nad zalewem w Makowie Maz. to jedyne w powiecie miejsce do kąpieli, mające status kąpieliska okazjonalnego. Miejsca mającego status kąpieliska stałego nie ma w naszym powiecie w ogóle.  Różan i  Rzewnie, mimo świetnego położenia, nie mają nawet kąpieliska okazjonalnego.

Nowe prawo wodne postawiło bardzo wysoko poprzeczkę co do możliwości wykorzystania zbiorników wodnych do kąpieli. Wprowadziło dwie kategorie takich miejsc: kąpieliska oraz miejsca okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli. Te drugie mogą być czynne nie dłużej niż 30 dni w roku. Nowe przepisy zmusiły właścicieli zbiorników wodnych oraz władze samorządowe do prawnych wygibasów. Ja skądinąd wiem, że aby było to kąpielisko to jest prześlizgiwanie się w gąszczu przepisów.

Niektórzy otwierają okazjonalne kąpieliska tylko na soboty i niedziele, rozbijając 30 dni na dwa lub trzy miesiące (za przekroczenie czasu otwarcia kąpieliska okazjonalnego ponad 30 dni w roku, Wody Polskie nakładają dotkliwe kary). Bywa i tak, że prywatni właściciele miejsc nad jeziorem wyznaczają sobie prawą stronę, środek i lewą stronę miejsca do kąpieli. Jedna strona jest czynna przez 30 dni, potem ją się zamyka i otwiera np. środek akwenu jako nowe kąpielisko okazjonalne znowu na 30 dni itd.

Znacznie trudniej jest otworzyć stałe kąpielisko. Pomijając długą urzędowo drogę, zanim się ona rozpocznie, właściciel zbiornika wodnego musi zgromadzić szereg dokumentów. Trzeba zbadać profil wody. Musi to zrobić specjalista od biocenoz wody, który opracuje dokument określający jaka jest głębokość przyszłego kąpieliska, jak się różnicuje dno, jakie mikroorganizmy tam żyją , jakie są zagrożenia, które mogą występować? Koszt takiego dokumentu to minimum 5 tys. zł. Bez wdawania się w dalsze szczegóły, trzeba stwierdzić, że droga do uzyskania zezwolenia na otwarcie  stałego kąpieliska jest bardzo długa i kosztowna, dlatego wiele zarządców z tego rezygnuje. Łatwiej (i taniej) jest wyznaczyć tzw. miejsce do kąpieli okazjonalnej.

Maków otworzył swoje kąpielisko 21 lipca, będzie czynne do 19 sierpnia.

W Orzycu (prawie) nikt się nie kąpie

W upalny czwartek 9 sierpnia sprawdziliśmy też inne popularne kiedyś makowskie kąpieliska. Nikt nie kąpał się na Bebechu, na Sadochach, ani przy turbinie (ciekawe czy młodsi makowianie wiedzą gdzie te miejsca się znajdują, poza oczywiście turbiną). W Smrocku, na rozlewisku przy Bobrowym Dworze, kapał się jeden młody mężczyzna, który dla przyjemności kąpieli przyjechał w to miejsce samochodem.  Nie dotarliśmy do popularnego kąpieliska w Brzuzem, dokąd podobno jeżdżą makowianie.

Wniosek jest jeden – chcemy korzystać z bezpiecznych kąpielisk z ratownikami.

Tym ważniejsze jest okazjonalne kąpielisko nad zalewem, które czynne będzie do niedzieli 19 sierpnia. Mamy nadzieję, że woda wciąż będzie umożliwiała bezpieczną kąpiel.

Na zdjęciach: kąpielisko nad zalewem oraz popularne kiedyś kąpielisko w Smrocku w upalny czwartek 9 sierpnia.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

  1. Gościu mówi

    Akurat bezpieczna… Iść się tam wykąpać to później krosty wyskakują 😀

  2. zainteresowany mówi

    a mam pytanie do redaktora i nie tylko. czy w gminie rzewnie na zbiorniku wodnym można się kąpać. bo jak tam byłem to tam jak na plaży w Sopocie!!!

  3. zainteresowany mówi

    chodzi o zbiornik w brzózem oczywiście

Wdrożyliśmy RODO, chronić i zabezpieczyć Twoje dane osobowe. Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę Więcej informacji Akceptuj Czytaj więcej