Mamy za co Bogu i ludziom dziękować
Rozmowa z ks. proboszczem Krzysztofem Biernatem o obchodach 20. rocznicy istnienia parafii pow. Św. Brata Alberta w Makowie Mazowieckim
Zaprosiłem księdza biskupa Piotra Liberę, zaprosiliśmy władze samorządowe, pana burmistrza, zaprosiliśmy do udziału pierwszego proboszcza tej parafii – księdza Zbigniewa, zaprosiliśmy parafian, gości i osoby, które współpracują z parafią na uroczystość odpustu i 20. rocznicy. To nasze świętowanie kościelne wpisało się też w Dni Makowa. Tak się złożyło, że mieszkańcy będą mieć coś dla ducha, coś dla ciała i dla rozrywki – mówi proboszcz parafii pw. Św. Brata Alberta, ksiądz Krzysztof Biernat.
Wkrótce upłynie 20 lat istnienia parafii pw. Św. Brata Alberta. Jakie były początki?
Rzeczywiście, to już prawie 20 lat. Tak się złożyło, ksiądz biskup Zygmunt Kamiński 15 sierpnia 1998 roku dekretem powołał do życia nową parafię w Makowie Mazowieckim. 20 lat temu władze kościelne widziały potrzebę stworzenia nowej parafii, w oddzielnych strukturach, granicach, z perspektywą budowy świątyni. Jak wiemy pierwszym proboszczem został ksiądz Zbigniew Sajewski i stanął przed trudnym zadaniem budowy tymczasowej kaplicy, budynku parafialnego i organizowania parafii.
Władze miasta wskazały to miejsce przy ulicy Kolejowej. Przekazały ten grunt za symboliczne pieniądze. Ten grunt był na obrzeżach miasta i nie był jakimś gruntem atrakcyjnym.
Tam gdzie staje kościół zaczynają tworzyć się osiedla ludzkie, zaczynają ludzie gromadzić się wokół kościoła. W kościele i wokół kościoła.
Widzimy dzisiaj wokół tej świątyni wyrosło nam osiedle domków indywidualnych.
20 lat to już jubileusz, czy jeszcze tylko okrągła rocznica?
To jest taki przedsmak przed srebrnym jubileuszem do którego zostało już tylko 5 lat. Mocno nie podkreślamy, nie nazywamy tej rocznicy jubileuszem, bo słowo jubileusz dotyczy 50 lat, 25 lat. Dlatego teraz nazywamy to okrągłą rocznicą, porcelanową.
Kogo spodziewa się ksiądz na rocznicowych obchodach?
Zaprosiłem księdza biskupa Piotra Liberę do złożenia wizyty, spojrzenia z bliska na naszą parafię, odprawienia nabożeństwa, zaprosiliśmy władze samorządowe, pana burmistrza, zaprosiliśmy do udziału pierwszego proboszcza tej parafii – księdza Zbigniewa, zaprosiliśmy miejską orkiestrę dętą, parafian, gości i osoby, które współpracują z parafią na uroczystość odpustu i 20 rocznicy. Naszą rocznicę połączyliśmy z parafialnym odpustem ku czci świętego Brata Alberta. Dokładnie to wypadnie w wakacje, czas urlopów, więc troszeczkę przyspieszamy. Ale to się ładnie nam złożą te dwie uroczystości.
Jaki jest program rocznicowych obchodów?
Centralnym nabożeństwem będzie suma odpustowa o godzinie 12, którą będzie celebrował biskup płocki Piotr Libera. W czasie tej Mszy świętej dziękować będziemy Panu Bogu za 20 lat, za to że mamy piękna świątynię, dom boży. Mamy świątynię czystą, skromną ale w której się czujemy dobrze. Mamy zorganizowaną strukturę parafii, mamy dom parafialny, godne warunki dla pracy, życia księży i do spotkań z parafianami. Więc jest za co Panu Bogu dziękować. Za wiele dobroci, którą tutaj jako duszpasterze doznajemy od naszych parafian i przyjaciół.
W czasie tej Mszy świętej parafianie złożą dary. Taki jest sens świętowania, że dziękujemy Panu Bogu, ale składamy też dary. Darem największym jest Eucharystia, modlitwa, Msza święta, Komunia święta. Ale darem materialnym parafian będzie to wszystko co jest w kościele i wokół. To są ofiary, to jest praca, to jest dorobek 20 lat.
No właśnie, jaki stan parafii w dwudziestym roku jej istnienia?
Trzeba powiedzieć, że dzisiaj jesteśmy parafią już zadobytą w szaty liturgiczne, w sprzęt liturgiczny, w organy, ołtarze. Jest już za co Panu Bogu i ludziom dziękować. W czasie tej Mszy świętej ja podkreślę do księdza biskupa, że darem tym materialnym jest nowa elewacja świątyni i budynku parafialnego. Na razie jest ta praca rozpoczęta, jeszcze niedokończona, będzie kontynuowana. Ale już widać część docieplonej świątyni.
Darem też jest odnowione tabernakulum w ołtarzu głównym. Darem parafian będą dary liturgiczne. Jedna z rodzin ufundowała puszkę do udzielania komunii. Ksiądz prałat Wiesław Gutowski, przyjaciel naszego kościoła, ufundował monstrancję. To jest barokowa monstrancja, duża, dostojna. Będzie dar od dzieci komunijnych, to jest relikwiarz świętej Siostry Faustyny. Na koniec też obdarujemy pasterza naszej diecezji kielichem mszalnym z pateną.
Patron naszej parafii Święty Brat Albert uczył nas zawsze i uczy nadal dzielenia się z innymi. Dostrzegania potrzeb innych. Przekazując na ręce księdza biskupa ten kielich, myślimy o budujących się parafiach, kościołach, misjonarzach. Chcemy na ręce księdza biskupa przekazać dar dla innych. Msza święta zakończy się procesją eucharystyczną, bo jest to uroczystość odpustu
Msza nie zakończy jednak uroczystości…
Obchody zakończymy skromnym festynem w ogrodach plebańskich. Będzie tort okazjonalny z okazji tej rocznicy, rozpocznie dzielenie tym tortem ksiądz biskup. Miejska orkiestra dęta zagra kilka pięknych utworów, zdegustujemy torcik, młodzież wolontariusze z Caritas będą częstować napojami. Będzie okazja chwilę ze sobą pobyć, porozmawiać, radować się.
Kto brał udział w przygotowaniach rocznicowych obchodów?
Ta uroczystość jest przygotowywana we współpracy z parafianami, bo taki jest sens, że to nie jest uroczystość księży, lecz całej wspólnoty. Spotykamy się z dużą życzliwością. Nie zdarzyło nam się, żeby ktoś, do kogo się zwrócimy po pomoc w pracy, przygotowaniu, wykazał się obojętnością. Jest duże zrozumienie.
Młodzież z Zespołu Szkół imienia Żołnierzy Armii Krajowej będzie dzieliła tort. Rozdzielała, posługiwała. Panie parafianki będą także w czasie tego festynu obdarowywały uczestników ciastem, które same przygotowują. Zaangażowali się wierni w liturgię Mszy świętej, w procesje z darami. Także w prace porządkowe, dekoracje w kościele i otoczeniu kościoła. Aby to wszystko miało swoje piękno, taki wydźwięk, to jest praca wielu, wielu ludzi, którzy tu przyszli i społecznie pracowali. Do kogokolwiek się zwracałem po pomoc, nikt nie odmówił. W procesji z darami będzie niesiony chleb. Piekarnia miejscowa, nasi sąsiedzi, ten chleb upieką.
Cokolwiek tutaj tworzyło się w przygotowaniu, zawsze każdy mówił – „nie ma sprawy, bardzo chętnie pomożemy”. Życzliwość jest duża. Chociażby tutaj po koncercie, orkiestrę dętą poczęstujemy obiadem, będzie to poczęstunek z grilla. Produkty ufundowała masarnia pana Włodzimierza Wiśniewskiego. I wiele, wiele rzeczy, o które tutaj ludzi proszę – dostajemy, bo jest odpust, jest biskup, jest ta rocznica, będą księża.
Informowałem wiernych od stycznia, podczas kolędy, że czeka nas w czerwcu takie wydarzenie. Stworzyliśmy zespół w oparciu o księży i w oparciu o świeckich do przygotowania tej uroczystości. Chociaż wiele rzeczy wychodziło spontanicznie w trakcie przygotowań, sami wierni przychodzili z pomysłami, podpowiadali.
Oczywiście można by było zrobić dużo więcej, ale doszliśmy do wniosku, że jednak 25-lecie musi mieć swój wydźwięk, swoją wagę. To jest ważna parafialna uroczystość, odpust, 20 rocznica powołania parafii, ale nie uprzedzajmy tej za 5 lat. Skromnie, po bożemu, z wymiarem ludzkim i boskim przeżyjemy 17 czerwca.
Dla absolwentów gimnazjum uroczystości rozpoczną się o dzień wcześniej?
W sobotę o godzinie 15 będzie uroczystość bierzmowania. Pozwoliliśmy sobie poprzedzić uroczystość odpustu i 20. rocznicy sakramentem bierzmowania młodzieży klas trzecich gimnazjum. Bedzie sprawował ten sakrament ksiądz infułat Wojciech Góralski z Płocka. Zaczynamy więc już świętowanie od soboty po południu.
Zapraszam parafian, zapraszam gości, zapraszam przyjaciół naszej parafii i świątyni do udziału w nabożeństwach. Szczególnie liczę na udział we Mszy świętej na sumie. Uroczystej, sprawowanej przez biskupa płockiego.
Dziękuję za rozmowę.
Na zdjęciach: Ksiądz proboszcz Krzysztof Biernat z rocznicowymi darami oraz kościół pw. Świętego Brata Alberta.
