74. rocznica wyzwolenia Makowa

74. rocznica wyzwolenia Makowa 

74 lata temu, 16 stycznia 1945 r., Maków Mazowiecki został wyzwolony spod okupacji niemieckiej w wyniku działań II Frontu Białoruskiego. Zaraz potem wyzwolone zostały pozostałe miejscowości powiatu makowskiego.

W czasie ciężkich walk z wojskami niemieckimi, trwających od jesieni 1944 roku,  zginęło ponad 14 tys. oficerów, podoficerów i żołnierzy Armii Czerwonej.

 

 

 

Większość z nich pochowana jest na cmentarzu żołnierzy Armii Czerwonej położonym za miastem na skraju lasu Grzanka. Jest to jeden z największych cmentarzy wojennych w Polsce.

Wyzwolony Maków był jednym z najbardziej zniszczonych polskich miast. W gruzach legło prawie 95% zabudowy miasta, które w zasadzie przestało istnieć.

Na zdjęciu powyżej: widok na Maków z dzwonnicy kościelnej. Fot. ze zbiorów Piotra Matejuka.

Zniszczone były także inne miejscowości powiatu makowskiego, który przed wybuchem wojny liczył około 65 tys. mieszkańców.

W wyniku niemieckiej okupacji powiatu – śmierć poniosło około 10 tys. osób, w tym prawie 6 tys. Żydów. Ponadto do obozów koncentracyjnych Niemcy wywieźli ponad 3700 osób, a do obozów pracy przymusowej – dalsze 3800 osób.

Wysiedlono również z miejsca zamieszkania na inne tereny ludność takich miejscowości jak Maków Maz., Krasnosielc Nowy, Grądy, Bobino Wielkie i Podoś. W czasie walk na przyczółku różańskim wojska niemiecki dokonywały dalszych wysiedleń ludności zamieszkałej w rejonie ich umocnień.Wysiedleni zmuszeni byli zostawić swoje dobra materialne oraz zwierzęta domowe ( bydło. konie, świnie, kury) i zebrane zboże. Los ten spotkał ze strony wojsk niemieckich tysiące rodzin mieszkańców powiatu makowskiego, jednego z najbardziej zniszczonych w toku wojny powiatów województwa warszawskiego. (źródło: Piotr M. Matejuk i Jerzy Przybylski, Walki 48. Armii II Frontu Białoruskiego).

W listopadzie 1945 roku na terenie miasta przeprowadzona została inspekcja komitetu Pomocy Powiatom Zniszczonym. W sprawozdaniu komisji stwierdzono, że warunki do życia w powiecie makowskim są skrajnie złe. Osiedla nie istnieją, ludzie mieszkają w ziemiankach i bunkrach, dzieci są wygłodzone, blade, anemiczne, uczą się w szopie. Inwentarz jest niezagospodarowany. W takich oto warunkach odradzało się powojenne życie. Ludność Makowa liczyła wtedy ok. 2400 osób.

Wśród mieszkańców panował jednak optymizm i radość z kresu niemieckiej okupacji, w czasie której Maków nazywał się Mackein. Mimo zniszczeń wszyscy dawni (a właściwie niedawni) mieszkańcy chcieli powrócić do swego miasta. Nie zawsze było to możliwe. Nie było gdzie mieszkać. Po przejściu frontu mieście ocalało tylko kilka budynków. Na problemy bytowe nakłady się również problemy natury politycznej. Polska odradzała się w nowej rzeczywistości politycznej jako kraj uzależniony od Związku Radzieckiego. Przejmował jego ustrój i sposób sprawowania władzy.

Pomimo wyzwolenia miasta wojna nadal zbierała swoje ofiary. Wiele pól wokół Makowa było zaminowanych, wszędzie leżało dużo niewypałów. Rozminowywaniem miasta zajmowali się polscy saperzy.

Głośnym echem odbiła się wśród mieszkańców Makowa śmierć młodego sapera, kaprala Juliana Szpaka, który zginął rozerwany przez minę. W pogrzebie Szpaka (na zdjęciu powyżej) wzięli udział nie tylko jego koledzy, ale także większość mieszkańców miasta.

W roku 1997 staraniem Towarzystwa Miłośników Ziemi Makowskiej nagrobek sapera został odnowiony i uroczyście odsłonięty.

2 Front BiałoruskiArmia CzerwonaII wojna światowaJerzy PrzybylskiJulian SzpakPiotr Matejukrocznica wyzwolenia Makowawyzwolenie Makowa
Komentarze (0)
Skomentuj