Zderzenie koparki z ciężarówką, kierowcy w szpitalu

Zderzenie koparki z ciężarówką, kierowcy w szpitalu 

Wczoraj (wtorek 18.08.) po godz. 17 w Załuziu doszło do zderzenia koparki z ciężarówką. Koparka dachowała, ciężarówka uderzyła w drzewo. Obydwaj kierowcy z obrażeniami ciała trafili do szpitala. Droga krajowa DK 60 była zablokowana.

Wstępne ustalenia policjantów wskazują na to, że, 57-letni mieszkaniec powiatu makowskiego, kierujący koparką wykonując manewr skrętu w lewo zderzył się z kierującym pojazdem ciężarowym z przyczepą, który był w trakcie wyprzedzania. Doszło do zderzenia pojazdów.

Wskutek zderzenia kierujący koparko-ładowarką dachował, natomiast kierujący ciężarówką zjechał na lewą stronę drogi, po czym uderzył w drzewo. Kierowcy z obrażeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala.

Przybyli na miejsce strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Makowa Mazowieckiego i Różana przez godzinę walczyli o życie kierowcy, wycinając stalowe elementy ciężarówki. Dopiero wtedy medyczne mogły udzielić mu niezbędnej pomocy.             

W akcji brali udział również strażacy z OSP w Załuziu którzy pierwsi znaleźli się przy poszkodowanych.

Policja apeluje

„Jak pokazują statystyki do największej liczby zdarzeń drogowych dochodzi, kiedy jest ładna pogoda, a przed kierowcą prosty odcinek drogi. Od początku tygodnia doszło do dwóch zdarzeń drogowych. Policjanci apelują o rozsądek, wyobraźnię, dostosowanie prędkości do warunków na drodze oraz przestrzeganie przepisów i zasad bezpiecznej jazdy.

Zdjęcie: KPP Maków Maz.

DK 60KPP Maków MazowieckiOSP ZałuziePSP Maków Maz.PSP Różanwypadek drogowyZałuziezderzenie
Komentarze (2)
Skomentuj
  • Bohdan

    Niech drogowcy jeszcze więcej sadzą drzew, z których na jezdnie spadają liście i gałęzie. W przypadku nawet niewielkiej kolizji gdy ta kończy się na drzewie zamiast za rowem na polu kierowcy nie mają żadnych szans.

    • al

      To niech kierowcy nie zapie*dalają. Wszyscy są królami szos i nikt nie może wyjechać z domu z zapasem czasu a potem pretensja, że ryzykowne manewry się kończą ryzykiem zgonu.