Z kronikarskiego obowiązku odnotowujemy, że w nocy z 15 na 16 grudnia zaczął padać nad Makowem w zasadzie pierwszy tej zimy śnieg. Padał do późnego popołudnia. Atak zimy był łagodny, przeprowadzony w aksamitnych rękawiczkach, oczekiwany i nikogo nie zaskoczył.
Na zdjęciach: pierwszy śnieg w Makowie.
Szkoda, że kierowcy odśnieżarek mają gdzieś mniejsze ulice takie jak np. Cmentarna lub Armii Krajowej !
I zaczyna się makowskie mieszanie z błotem… Temat jak na tę miasto przystało – tak samo ważny xD. Ale już płacz że nie odśnieżania… Napisz donos do prezydenta RP najlepiej 😀
Wesołych i spokojnych Świąt życzę :). Z Bogiem 🙂