Ostatnio w wielu kontekstach można spotkać się z określeniami, jakimi są multimodalność i polisensoryczność. Bardzo często stawia się między nimi znak równości. Ich znaczenie jest bowiem do siebie bardzo zbliżone. O multimodalności i polisensoryczności mówi się m.in. w kontekście ludzkiej komunikacji, nauki języków obcych czy też stymulacji w rozwoju dziecka. Co to takiego? Odpowiadamy!
Coraz częściej łączymy znaki pochodzące z różnych zasobów semiotycznych
Multimodalność i polisensoryczność to pojęcia, których najczęściej używa się w kontekście psychologicznym. Ich znaczenie najłatwiej wytłumaczyć na przykładzie komunikowania się. To w dzisiejszych czasach ma nie tylko charakter mieszany, ale właśnie też multimodalny. W niektórych opracowaniach można spotkać się również z nazewnictwem wielomodalny. Co to oznacza?
Współcześnie komunikujemy się wykorzystując liczne zasoby semiotyczne. Co istotne, mają one różne własności fizykalne. Jak to wygląda w praktyce? Komunikujemy się nie tylko za pomocą mowy, ale również pisma, dźwięków naturalnych, słów pisanych, muzyki i obrazu. W semiotyce multimodalnej, mowa i pismo, chociaż tak samo wykorzystują język, są uznawane za dwa odrębne tryby. Mają one różne potencjały komunikacyjne, a co za tym idzie, stosujemy je w odmiennych sytuacjach.
W multimodalności i polisensoryczności ogromne znaczenie mają także wspomniane własności fizykalne. Zalicza się do nich prędkości, rytmy czy technologie. Komunikowanie multimodalne opiera się na znakach, które mogą rozwijać się w czasie. Ponadto, mogą mieć one różną prędkość i określony rytm. Co więcej, w przypadku obrazu czy muzyki, nie bez znaczenia są także użyte technologie (a tych pojawia się coraz więcej) oraz narzędzia. Jeśli chodzi o polisensoryczność, tutaj większe znaczenie ma percepcja i wykorzystanie w niej materiałów o różnej fakturze i konsystencji.
Czytaj także: Multimodalność i polisensoryczność
Sposób komunikowania dopasowujemy do naszych potrzeb i sytuacji
Komunikacja odgrywa w naszym życiu ogromną rolę. Dzięki niej jesteśmy w stanie wzajemnie się porozumiewać, co tak naprawdę jest nam niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Nie od dzisiaj wiadomo, że sposób komunikowania, jakiego używamy, jest zależny od sytuacji w jakiej się znajdujemy, a także od naszych potrzeb. Takie samo założenie dotyczy multimodalności i polisensoryczności.
Wszystkie tryby semiotyczne, które służą nam obecnie do komunikowania się mają taki sam potencjał do tego, abyśmy z nich korzystali. Zarówno te wykorzystujące język naturalny, jak i niejęzykowe. To, z jakich znaków korzystamy zależy właśnie od sytuacji. W niektórych przypadkach wciąż łatwiej jest nam się komunikować za pomocą mowy czy pisma. Niemniej jednak coraz częściej wolimy tworzyć przekaz przy użyciu muzyki i obrazu – wielokrotnie łącząc ze sobą oba te tryby.
To jak ogromne znaczenie we współczesnym życiu ma multimodalność i polisensoryczność pokazuje to, że jeśli nie są one odpowiednio stymulowane, człowiek zaczyna mieć kłopoty z komunikacją i umiejętnościami manualnymi. Warto rozwijać je od najmłodszych lat dzięki terapii.
Więcej interesujących treści znajdziesz na portalu Uzdalnieni.pl