Choinka na miarę naszych możliwości?

Na makowskim Rynku postawiono choinkę. Odnotowujemy to wydarzenie, bo nie wszyscy mogą ją zobaczyć. Zwłaszcza w dzień. Jest nieduża, w formie drapakowata, stoi krzywo.

W dzień nie rzuca się w oczy. W nocy zresztą też: drzewko jest bardzo oszczędnie udekorowane łańcuszkiem z diod, przyćmiewanym przez jaśniejący napis „I love Maków”. Na czubku nie ma gwiazdy.

Do tegorocznej bożonarodzeniowej choinki w naszym mieście pasuje cytat z „Misia”: „To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom. Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!”.

A ponieważ mamy dobrą pamięć, przypomina nam się, że jeszcze kilka lat temu, kiedy to nie było nas stać na wolnostojącą choinkę na Rynku, w roli tej występował okazały świerk. Dekorowali go strażacy. Tak było na przykład 5 lat temu – dokładnie 11 grudnia 2019 roku.

Nasza sonda.

Co sądzicie o tegorocznej choince?

  • Nie - uważam, że choinka mogłaby być większa i bardziej ozdobiona. (55%, 113 Głosów)
  • Tak - uważam, że choinka jest wystarczająca i ładnie się prezentuje. (45%, 93 Głosów)

Wszystkich głosów: 206

 Loading ...

Zapraszamy do podzielenia się swoją opinią w komentarzach.

Na zdjęciach: choinka na miarę naszych możliwości 11 grudnia 2024 roku vs świerk dekorowany 11 grudnia roku 2019.

Choinka na Rynku już udekorowana – makowonline.pl

Komentarze (2)
Skomentuj
  • Anna

    Moim zdaniem świąteczna choinka na rynku powinna być wizytówką miasta i wprowadzać mieszkańców w radosny, świąteczny nastrój. Niestety, obecna ozdoba pozostawia wiele do życzenia – jest mała, skromnie ozdobiona, a jej złote światła nie robią większego wrażenia. Święta to czas, kiedy miasto może wyglądać piękniej i bardziej radośnie, a odpowiednie dekoracje dodają uroku i przyciągają ludzi. W porównaniu z okolicznymi miejscowościami, które inwestują w efektowne ozdoby, nasza choinka wypada blado. Uważam, że przynajmniej raz w roku warto zadbać o bardziej spektakularne dekoracje, które będą cieszyć oczy mieszkańców i odwiedzających. To nie tylko kwestia estetyki, ale też budowania świątecznego klimatu, który sprzyja integracji społeczności i promuje miasto.

  • Mak

    Trudno się dziwić. Wybetonowanie rynku, gdy był już znany problem betonozy fundowanej mieszkańcom przez samorządowców za publiczne pieniądze, wykładanie miasta plandekami z tworzyw sztucznych w ramach gospodarki miejską zielenią, sadzenie drzewek w doniczkach, bezsensownych, usychających masowo kloników trujących tui i do tego bezmyślne wycinki.
    A to nie jest nasze ostatnie slowo! Przed nami duża inwestycja w zieleń miejską…
    Tak będzie dopóki miasto nie będzie miało spójnej, fachowej, koncepcji rozwoju, a o inwestycjach będą decydowali ludzie bez odpowiedniej wiedzy.